Jeju! Koniec tej męki. Wreszcie mam ułożoną fryzurę. Jeszcze tylko... ugh. Spać, spać. Idę spać. Nie. Nie mogę. Ale może jednak ... Smilie ogarnij się! Wytrzymaj jeszcze troszkę ... wyyytrzyyymajjjjj ...
Sue: Rusz swoją dupę i idź na make up!
Caroline: ...
Sue: Słyszysz?! No szybko zejdź do salonu na make up!
Caroline : ...
Sue: Cholera jasna! Caroline Smilie! Natychmiast masz być w salonie!
Caroline: Co się drzesz! Ggg ... gdzie ja jestem?
Sue: Toż u siebie w sypialni! No już, za minute widzę cię w salonie!
Caroline: Oj już dobrze .. idę ... albo się przyczołgam ...
Sue: Dlaczego muszę iść w czarnej sukience? Będę wyglądała jakbym przyszła na stypę, a nie urodziny! I w ogóle nie chce sukienki !
Alex: Histeryzujesz. Wyglądasz w niej przepięknie!
Caroline: Hahhahaha dobry żart Lexi!
Caroline: Hahhahaha dobry żart Lexi!
Sue: No jestem ubrana przepięknie, ale na pogrzeb!
Alex: Uspokoisz się?! No to co innego chcesz ubrać?!
Caroline: Sue te twoje włosy i ta sukienka... Za bardzo pogrzebowo. Trzy razy nie dziękujemy.
Sue: A jeansy?
Caroline: Sue te twoje włosy i ta sukienka... Za bardzo pogrzebowo. Trzy razy nie dziękujemy.
Sue: A jeansy?
Alex: A co do tego? Szpilki?
Sue: Co to, to nie! Po poprzedniej imprezie na obcasach mam nie miłe wspomnienia. Wolę moje trampki.
Sue: Co to, to nie! Po poprzedniej imprezie na obcasach mam nie miłe wspomnienia. Wolę moje trampki.
Caroline: Dobra Sue nie marudź. A co ja ubieram?
Alex: Tą zieloną sukienkę.
Caroline: WTF?!
Alex: Tobie też się nie podoba?
Caroline: Yyyy ona jest ohydna! Ta bordowa jest ładniejsza!
Sue: Mogę te wzorzyste spodnie i do tego trampki?
Alex: Susan! W żadnym wypadku nie pójdziesz w trampkach!
Alex: Susan! W żadnym wypadku nie pójdziesz w trampkach!
Sue: Ale ja jestem Susan i ja wszędzie chodzę w trampkach. Mogę już ją zdjąć ?
Alex: Ale ostatnio do Justina ubrałaś obcasy.
Sue: No i ? Pierwszy i ostatni raz!
Caroline: Alex czy ty za 15 minut nie masz samolotu?
Alex: O matko! Ja już lecę. Tylko bez skandali proszę!
Sue i Ca: Ok.
Caroline: Żółw Sue! Alex nie ma więc ty ubierasz trampki, ja tą bordową sukienkę i jest git.
Sue: Imprezo nadchodzimy!
Caroline: Alex czy ty za 15 minut nie masz samolotu?
Alex: O matko! Ja już lecę. Tylko bez skandali proszę!
Sue i Ca: Ok.
Susan |
Sue: Imprezo nadchodzimy!
Taksówka jest już pod domem. Jeszcze Sue kombinuje jak zapakować kota. Myśli nad torbą, ale ma tylko taką małą bo kupowała jak kotek był malutki ( kot się w nią już nie zmieści ). Dawno nie kupowała nowej. Jednak bierze smycz. Śmiesznie to wygląda. Wreszcie weszła do taksówki. No to jedziemy...
* Oczami Sue *
Podjechaliśmy pod lokal. Pełno ludzi. Piski i te oślepiające flesze. Wystraszyli mi kota. Wchodząc ochroniarze musieli zobaczyć, czy jesteśmy na liście. Weszłyśmy w głąb klubu. Wzięłam kota na ręce i podeszłyśmy się przywitać z Zayn'em. Chciałyśmy oczywiście. Będąc bardzo blisko niego jakaś dziewczyna zaczęła się na nas wydzierać. Kazała nam się wynosić. Stwierdziła, że jesteśmy zbyt nie odpowiednie na to towarzystwo. Zauważył to Louis i próbował załagodzić sytuację. Na marne, dolał tylko oliwy do ognia. Pomyślałam - skandal murowany. Tą dziewczyną okazała się Perrie - dziewczyna Malika. Poszła do Zayn'a i zaczęła mówić żeby nas wyprowadzili, ale on nie pozwolił. Kazał nam zostać. Za to ona wyszła z klubu. Nikt się tym za bardzo nie przejął. Zabawa trwała w najlepsze. Poznałyśmy parę nowych osób. Paru znajomych chłopców i ich przyjaciół. Poznaliśmy przyjaciółkę mulata. Miła dziewczyna, na imię miała ... Agatha. Z naszej rozmowy dowiedziałam się, że zna się z Malikiem od bardzo dawna. Mieszka w Bradford, parę ulic za rodzinnym domem Zayn'a i studiuje. Dziwnie się czułam chodząc wszędzie z kotem, ale większość ludzi chciała go pogłaskać. Louis, kiedy był już mocno pijany chciał z nim zatańczyć! Pozwoliłam, a to wyglądało przekomicznie. Potem ktoś z bandu chłopców porobił sobie z nim zdjęcia. Caroline ciągle gadała z Niall'em. A i jeszcze Niall wtulał się w mojego kota. Większość po północy była nieźle pijana. Wtedy to dopiero zaczęło się PARTY HARD z DJ MALIKIEM! Alkohol lał się coraz większymi strumieniami. Co chwilę byłam pod nadzorem bo ja nie mogłam pić. Jestem jeszcze nie pełnoletnia. Styles był zauroczony Wills'em. Ciągle zamiast rozmawiać ze mną gadał coś do kota. Pytam się go o godzinę, a ten " O jejciu, kto jest niebieskim kotkiem, a nie jednak szarym ", albo dałam mu go na moment, poszłam wtedy pogadać z Zayn'em odnośnie tej kłótni z jego dziewczyną. Przeszkodził mi Louis chcący ze mną tańczyć. Musiałam go olać, ale za to Ca chętnie się zgodziła. Po wyjaśnieniu incydentu poszłam po pupila. Nie mogłam nigdzie znaleźć Harry'ego. Zobaczyłam go przy barze z jakimiś dziewczynami. Bajerował je na kota. Zawołałam Caroline i razem się z niego śmiałyśmy. Ca była bez skrupułów i zabrała kota. Te laski zaczęły na nią krzyczeć " Co ty robisz ?!" lub " Zabierasz mu jego kota?!". Ona tylko go chwyciła i zginęła w tłumie. Po piątej, albo szóstej zwijałyśmy się z imprezy. Zostało już wtedy bardzo mało osób. Pożegnałyśmy się z pozostałymi. Musiałam jeszcze trochę czekać bo Ca zapisywała numery chłopców. Najbardziej usatysfakcjonował ją numer Horana. Umówiłyśmy się z Agathą na kawę.
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Jeju wielkie dzięki za ponad 1170 wyświetleń. Więc tak na blogu pojawiła się nowa postać:
Rudowłosa siedemnastolatka. Od urodzenia mieszkająca w Bradford. Najlepsza przyjaciółka Zayna Malika.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz